Dom pasywny uważa się samowystarczalny energetycznie obiekt. Świetna izolacja i szczelność pomaga w minimalizowaniu zużycia energii podczas codziennej eksploatacji, a także oszczędności cieplnej. Mówiąc dom pasywny – myślimy niskie zużycie energii, które w symulacji wynosi około 15 kWh na m2 na cały rok: te liczby sumują się do jednego, dom pasywny to w istocie dobre rozwiązanie zarówno dla środowiska, jak i portfela.
Jednakże, w naszej szerokości geograficznej, gdzie sezon grzewczy trwa osiem miesięcy, a klimat bywa naprawdę kapryśny, nie powinno zostawiać się domu pasywnego bez ogrzewania. Istnieje kilka patentów i popularnych rozwiązań – zarówno dla wygodnych użytkowników, jak i dla tych, którzy nie chcą dokładać z własnej kieszeni ani za drogą technologię, ani za zużycie prądu.
W domu pasywnym nie opłaca się inwestować w wysokowydajną jednostkę grzewczą. Wystarczą instalacje o niewielkiej mocy, wykorzystujące wentylację, czy wspomagające pompy cieplne.
Najczęściej stosuje się wentylację mechaniczną z wysokim odzyskiem ciepła. Sprawdzą się ponadto powietrzne nagrzewnice na prąd, instalowane w kanałach wentylacyjnych – pomogą przy c.w.u., a nie zwiększą zużycia prądu. Alternatywą są także mniejsze instalacje grzewcze o mocy od 1 do 2 kW. Wspomniana wentylacja i rekuperacja wymieniana jest jako jedna z pierwszych propozycji techniki grzewczej przy domach energooszczędnych i pasywnych. Kolejnymi rozwiązaniami są punktowo rozstawiane grzejniki elektryczne np. na podczerwień, jako doraźna możliwość dogrzania domu. Zwiększają popyt na energię, jednak wspomagane fotowoltaiką – np. kolektorami słonecznymi z funkcją magazynowania, które zbilansują jesienne czy zimowe, „ciemniejsze” miesiące bez słońca, energią przechowywaną z lata czy wiosny – nie powinny mocno obciążyć portfela.
Kolejną alternatywą jest kominek połączony z systemem z rur elastycznych, napędzany biomasą czy gazem. Instalacja pozwala, aby ciepłe powietrze z kominka rozprowadzane było po całym domu. Mało znanym, aczkolwiek popularnym rozwiązaniem, zwłaszcza w Skandynawii, jest fundament grzewczy – izolowana płyta fundamentowa, która połączona jest z systemem rur tworzącym obieg gorącego powietrza, wspieranego podgrzewaczami elektrycznymi lub gazowymi.
Możliwości jest wiele – a każda technika grzewcza ma swoje wady i zalety. Właściciele domów pasywnych powinni podjąć decyzje po analizie zapotrzebowania, a także obliczenia opłacalności inwestycji.
Już na etapie projektu można rozwiązać część problemów i zapotrzebowania na ogrzewanie czy dogrzanie domu. Wybierając działkę, a także bryłę budynku, warto zwrócić uwagę na usytuowanie, aby odpowiednio zarządzać światłem i np. zmaksymalizować potencjał wykonania okien na słonecznych stronach, czy przygotować miejsce na fotowoltaikę. Powstają wtedy zyski słoneczne – światło ogrzewa dom, a dobrze rozplanowane bryły ścienne i podłogowe akumulują ciepło. To zaledwie element, ale pomysłowy i skuteczny. Położenie domu tak, aby nagrzewał się i szybko nie wychładzał, zgodnie ze stronami świata, razem z dodatkami (dopasowanie i wielkość okien, rolety, akcesoria dachowe) też jest ważną częścią ogrzewania domu – niewielkim kosztem utrzymujemy pasywność domu, a aktywnie dla nas pracuje słońce czy prawa fizyki.